Mam ją jeszcze trochę oszczędzać ale powoli mogę zacząć się ruszać. To dobrze bo za tydzień pewien ważny dla mnie i dla mojej rodziny bieg rodzinny a do tego turniej piłkarski drużyn podwórkowych.
Aha dziś w niedzielę odbył się bieg w Józefosławiu. Byłem tak jako kibic i doping dla mojego taty,. Jako, że nie biegłem mogłem sobie skosztować smacznych rzeczy.
Chciałem podejść do namiotu, gdzie mierzyli cukier ale zrezygnowałem bo po co ich straszyć :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz