Miało być 7 km a zrobiło się 14 km bo Strażak źle wskazał drogę i 3/4 osób poleciało na 14. MASAKRA. Brat znalazł sie w karetce tak był wyczerpany. Bieg ładnie w tempie na 5 km i dlatego nie dał rady jak sie okazało, że dwa razy tyle trzeba biec. Pan Wójt przeprosił i powiedział, że zrobią puchary i dla tych co na 7 km i co na 14 km - czekamy bo wg naszych wyliczeń powinniśmy być na pudle.
Brat padł :) ale gratki dla niego za walkę do końca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz